Anno Domini 13 roku naszej ery. Rzymianin bezimienny stracił z oczu orszak chroniący karawanę i skierował się wraz ze swym ekwipunkiem w dolinę werowskiej łąki. Został mu tylko miecz, zbroję wyrzucił. Pieniądze metalowe też. Napił się ze źródełka, które bulgotało pod jednym ze wzgórz kraju Vistulanii. Zbliżała się noc. Postanowił naprędce zbudować szałas. Na oko miał czterdzieści lat. Pięknie wschodził Księżyc nad sąsiednim wzgórzem. Rozpalił ognisko i upiekł złowioną rybę w krystalicznie czystym strumieniu. Droga na północ czy na południe? Zdecydowanie na Południe. W Romae Aeterena pozostawił krewnych. Nie miał żony ani dzieci. Tęsknił za ojcem i matką. Musiał iść na południe. Pal licho karawanę ! Zgubił ją, ale inny Rzymianin będzie ją asekurował po złoto północy - bursztyn. Teraz należało przetrwać. W Vistulanii mieszkali Germanie i Celtowie. Istna mieszanka. Nie bał się ich, gdyż w jego żyłach, oprócz italskiej płynęła też krew Germanów i Celtów.
Rzymianin to bardzo ważna postać. Siedemnastego Sierpnia dwutysięcznego roku, po wielkiej burzy w życiu Danieli Werowskiej - spotka ona w domku w dolinie Zielarkę, Rzymianina, Joachima Ferrum - średniowiecznego werowskiego alchemika, spotka też Adelajdę Pent. Wszyscy będą mówić językiem wspólnym - i wszyscy - nad ranem odnajdą swe duchowe i życiowe ścieżki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Intrygująca postać, ten Rzymianin, już mi się podoba ;) Bardzo ciekawie przedstawiają się dalsze losy Danieli. Nie mogę się już doczekać jak rozwiniesz te wszystkie wątki. Długo, długo spokój, a tu masz! Jednak potrafisz zaskoczyć.
OdpowiedzUsuńMiej miły wieczór. Serdeczności :)
Serdecznie dziękuję Lutano za ten krzepiący komentarz. Będzie się działo. Daniela niejedno ma na koncie, ale w końcu wszystko będzie dobrze. Również miłego wieczora :)
UsuńCiekawe, czekam na dalsze dzieje tej postaci. Sedreczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńBędzie bardzo ciekawie. Pozdrawiam Cię Krysiu !
UsuńJestem tak jak obiecałam.
OdpowiedzUsuńZaciekawiasz i wciągasz tym tekstem...szczególnie zakończeniem...
Pozdrawiam serdecznie :-)
Pozdrawiam również Mario :)
Usuń