Wtorki we Dworku na Wzgórzu.
Daniela obudziła się nad ranem. Wyniosła śmieci przed dom, nastawiła czajnik na bezkofeinową kawę. Pani Porządnicka dostała urlop na czas nieokreślony. Posprzątała parter, zaś po kawie poszła na strych. Postanowiła z salonu na strych właśnie przenieść portrety łypiących przodków. Było zimne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Tuż przed ósmą wyszła na pole - by zaczerpnąć świeżego powietrza. Niebieskie seicento też miało wolne. Takie lato kochała - znów widziała eklipsę nad Werowem. Spotykała samych nieznajomych. A wyprawiła się po dwie butelki mleka oraz ukochaną kawę. Nie było jej raptem dziesięć minut. Ceglasta komórka odpoczywała. Odkąd zerwała relację z Aaronem - była i czuła się wolna. Do znaków zapytania należy religijność Danieli. Wychowana w mieszanej religijnie rodzinie - sama czuła się najbliżej denominacji Staro - Chrześcijańskiej. Wielkanoc obchodziła jednak po katolicku. Pełnie Księżyca, oraz wschody i zachody Słońca były dla niej niezwykle energetyczne. Ale mamy lato dwutysięcznego roku - i głęboki relaks naszej głównej bohaterki, która we wtorki na wzgórzu najpierw spacerowała, a potem sprzątała. I czekała na ukochaną Pełnię Miesiączka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Księżycowi jednak najładniej w pełni, ale u mnie się gdzieś schował. Chyba napiję się czarnej kawy, z sypkim cynamonem, albo kurkumą i odrobiną mleka... chociaż nie, nierychła godzina i będę miała kłopoty ze snem. Dobrze, że Daniela w końcu zerwała z tym Aaronem, od razu jej się polepszyło :)
OdpowiedzUsuńMiej się bezpiecznie, Jarku. Dobrych i Zdrowych Świąt Wielkiej Nocy!
Dziękuję za dogłębny komentarz Lutano . Na noc, to tylko zbożowa rekomenduję :)
UsuńKsiężyc świecący w nocy zmusza mnie do opuszczenia rolety. Inaczej nie mogłabym zasnąć. Maria.
OdpowiedzUsuńDziękuję Mario za komentarz. Pozdrawiam !
Usuń