Noc Płonącego Kandelabru. Z annałów twórczości Danieli.

 W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. 

Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji, latem dwutysięcznego roku - śniła jej się ta praca oraz koledzy i koleżanki z niej. Ceglasta komórka do rozmów z rodziną zza Wielkiej Wody milczała. Znajda Kajtek oraz olbrzymi Kocur spali na polu. Jak wspomniałem - sny niespokojne. Często wybudzała się nad ranem, by pooglądać Księżyc zmierzający do Pełni. Na początku lat 90 -tych - Daniela posiadała w czasach licealnych bardzo dobrą maszynę do pisania. Kochała ponowoczesność. Pewnej grudniowej nocy 1995 - go roku postanowiła napisać opowiadanie pod tytułem "Noc Płonącego Kandelabru". Znajoma twierdziła, że Daniela ma "połączenie" z czasami, o których czyta i opowiada. Płonący kandelabr liczył jedynie jedną stronę maszynopisu A - 4. Napisała jednym tchem: 

"Werów, początek dwudziestego wieku, czasy niewoli. Bal miejscowych miał się ku końcowi. Pani Domu powoli zagaszała świece, jednak duży kandelabr w salonie dworku wciąż płonął. Goście powoli opuszczali dworzyszcze. Wszystko pozostało nietknięte. Obrazy przodków Werowskich  łypały wciąż na mieszkańców i gości. Nobliwe damy nie pijały, nobliwy pan domu, - również. Kandelabr płonął i oświetlał dość mocno pomieszczenie. Księżyc zmierzający do pełni świecił nad wioską. Zaproszonych było niewielu. Odegrano jedną sztukę teatralną. Goście poszli - czas sprzątania. Mówiło się, że strych był nawiedzony. Według legend miejscowych, czas pomiędzy godziną pierwszą a trzecią w nocy był newralgiczny. To wtedy otwierały się wrota - jak w dawnych , starożytnych czasach, gdy cienie i półcienie snuły się po okolicy. A Miesiąc  - oświetlający i dworzyszcze , i kamienne oraz polne dróżki - wskazywał Nocnym Wędrowcom drogę do domu. Pełno było właśnie rozmaitych włóczęg. Tak ludzkich, jak i zwierzęcych. Ale nastawał powoli dwudziesty wiek, z jego wszelakimi cudownościami. Adelajda Pent - fundatorka dworu - zawzięta astronom i odstępczyni od lokalnych tradycji - jej cień wciąż powiewał nad Dworem. Kandelabr płonął i płonął. Podobnie jak płonął Księżyc , zapowiadając burzliwy wiek dwudziesty".

17 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa ta "Noc płonącego Kandelabru", niesamowicie działa na wyobraźnię. A tu jeszcze... Full Moon :) Ja lubię powracać do przeszłości, nawet tej odległej, starożytnej. Wydaje mi się o wiele bardziej ciekawa od obecnej, tej która się rodzi na naszych oczach, przepełnionej wszelką technologią, a to dopiero początek...

    Spokojnych snów mimo wszystko, Jarku. By pięknie Ci się spełniały marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lutano za komentarz. Również spokoju życzę :)

      Usuń
  2. Bardzo intrygujący. Początek roku, wieku zawsze nastraja nostalgicznie..... Jak będzie, co się wydarzy.... Szczęsliwego Nowego Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również Krysiu zastanawiam się, co przyniesie. Również życzę Szczęśliwego Nowego Roku :)

      Usuń
  3. Podoba mi się nutka tajemniczości w dzisiejszym odcinku. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za sympatyczny komentarz :) Wszystkiego Najlepszego i Tobie :)

      Usuń
  4. Treść się rozkręca. Pojawia się nutka tajemniczości. Ciekawa jestem, co będzie dalej. Pozdrawiam Cię serdecznie. Maria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie się dziać, oj Mario będzie się działo. Daniela w końcu odnajdzie swoją drogę życiową. Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Thank You very much ! Im very happy !

    OdpowiedzUsuń
  6. A co tam słychać u Danieli?
    Stęskniłam się za Twoją bohaterką Jardianie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niebawem więcej o niej Lutano :) Daniela nas zaskoczy nie jeden raz :) Pozdrawiam !

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz Królowa Karo, tak nieco "ponowocześnie" :)

      Usuń
  8. Wow! Czekam na kolejną odsłonę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Monika Olga :) Będzie więcej :) Daniela potrafi zaskoczyć :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Swietny styl naprawdę. Wciąga i intryguje Jardianie. Ekstra.

    OdpowiedzUsuń

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...