Nadranny Księżyc - przypomnienie wpisu.


Zmierzasz do Pełni.
Właśnie Cię zobaczyłem.
Nad sąsiednim blokiem.
Miesiączku - przyniosłeś nocny deszcz.
Nadranna modlitwa wraz z gorącą kawą wznosi się do góry.
Armia Boga nad Nami czuwa.
Szukałem Cię wczoraj - ale nie dojrzałem.
Bo zachód Lampki przespałem.
Ale teraz Cię widzę - i cieszę się, że rozpraszasz chmury.
Czuwaj w znaku ugodowej Ryb nad nami.
Anioł Stróż przy mym ramieniu.
"Ale istnieje inny Kraj".
Ten Kraj to Królestwo Księżyca.

Noc Lipcowa - z annałów bloga.


Piękna lipcowa noc
szukam namiastki spełnienia
rechot żab na północy ustał
pewnie któraś w księcia się zmienia
Księżyc nad zachodnim niebem
zmierzający do pełni, jest zamglony
wszystko dziwnie spokojne, układa się w schemat
- nie jestem wcale tym zdziwiony
Można było przez park z kimś za rękę iść
noc z niedzieli na poniedziałek jest piękna
czeka mnie bezsenny czas
rzeka naszych marzeń jest mętna.
Nie odróżniam nocnych kolorów
- chyba noc mi sprzyja
granat upstrzony srebrem nie pociąga już
nadeszła północy chwila
W tę piękną lipcową noc
kiedy powietrze za oknem rześkie
spisuję z powietrza garść snów i słów
rzucam nimi o podłogę – nie są one wielkie
Kilka zwrotek, kilka rymów
mogę w nieskończoność pisać
Kawa nie smakuje nam jak dawniej
wszystko zmurszałe – i z losem trzeba igrać
Piękna lipcowa noc – nad ranem
piękną i letnią miała być – jak dawniej
przykładam nos do szyby owinięty w koc
wodzę wzrokiem po gwiezdnych szlakach -
- i wypatruję przeznaczenia swego noc..

Ku Pamięci Małgorzaty Braunek.

"Wybiła siódma rano.

Wypijam łyk mleka doprawiony cukierkiem.

Moje kości mocne i zdrowe.
Dobrze widzę i dobrze słyszę.
Wszędzie Dobrych Ludzi widzę.
Wszędzie Armyja Boga.
Miesiączek nas prowadzi.
Miesiączek wskazuje drogę do Bram Raju".

Z annałów Bloga = Na rozstajnych Drogach...

Rozstajne Drogi - Anno Domini 2016.

Na rozstajnych drogach Nocą - Grabarz sypie piachu czasem.
Przemyka zbłąkana kometa - świszcząc rzuca odłamków gradem.
A tam obok, w ziemi - na głębokości dwóch metrów -
  - spoczywa zgniłe Ciało - kiełkujące w ziarenka prochu.
Bezimienny Człowiek w nim pochowany - nie ON jeden chyba.
Na pewno samobójca - Nad grobem zawisła strzyga.
Tak niewiele pamiętamy, albo to co chcemy.
Chodząc po Ziemi wciąż szczęścia szukamy - Ale !
- Tam wysoko w górze - na pewno wieczniejemy.

Wiersz nieco turpistyczny i nie na Święta, ale pamięć mam bardzo dobrą .

Z annałów bloga - Demoniczny Święty.

Ten sen się powtarza i powtarza.
Mijają nocne  - upiorne godziny.
A Święty rusza się na obrazku i przewraca oczy jak szalony.
I krzyczy, wciąż krzyczy do mnie - że będzie walczyć na śmierć i życie.
A ja biorę do ręki Krucyfiks od Bierzmowania i też krzyczę -
 - i egzorcyzmuję go, żeby już nie straszył.
Takie to dziwne sny mam - często  mnie nawiedzają.
Z upiorami odważnie w nich walczę -
 czy tylko mnie te straszydła odwiedzają ?

Refleksje z dnia 21 XII 2019 roku.

Alkoholu nie pijam od dwóch lat. Ja  już na elektroniczne przeszedłem. Dziś w Kraju Lessów była piękna pogoda. Zaopatrzyłem się w drugiego Anioła Stróża. Każdy kogoś ochrania, każdy o kogoś się troszczy. Co do Nobla : mój Szwagier rzecze: każdy ma inne wizje. To prawda. Wzmacniam się witaminami, kawami zbożowymi oraz wapowaniem. Każdy ma inny Traktat z Górą. Ja wierzę ! Byłem niedowiarkiem . który uwierzył w Boga. I wtedy stał się cud. A teraz relaksuję się słuchaniem hymnów anglikańskich. Ktoś poklepuje mnie po ramieniu. W Niedzielę Lampa wkroczy w znak skalistego Koziorożca. A śniegu "ni ma". U nas obowiązuje gwara krakowska. A moje Miasto - uzdrowiskiem ma być. Wierzę w Płaską Ziemię, telepatię i jasnowidzenie. Przyszła wczoraj do mnie książka o Aniołach. Wierzę i już. Moim idolem jest Marsha Linehan . Odsyłam do Google. Miesiączek był widoczny dziś nad ranem, kiedy to wędrowałem sobie ruchliwymi już uliczkami Miasteczka. A w Południe szybki spacer po Osiedlu - i zakup niezawodnego drugiego Anioła Stróża. Dziś tez widziałem Pana, który grzebał w śmietniku. I czegoś szukał. A mówią, że Potrzebujących nie ma. Uczę się angielskiego, rosyjskiego i hebrajskiego. Eklipsy dziś nie widziałem, smog nad Miasteczkiem był. A "Wielkie oczekiwanie" się pisze" - i będzie  na pewno w formie elektronicznej. Ścina mnie po mięcie bardzo. Dobrej Nocy i Dobrego Dnia, Istoty Wiary!

Kres Nocy - z annałów bloga.

Nie wszystko dla nas stracone
Szukamy szczęścia w łyku wody
Rośliny nad ranem są oszronione
Wiele na tym świecie przy życiu wszystkich trzyma
U kresu nocy już wszystko inne
Bałwany obłoków śmieją się
Wskazuje palcem Wielką Niedźwiedzicę -
  - A gdzie tam ona tez śmieje się
Śnią wszyscy: gwiazdy, ludzie zwierząt stada
Śnią ludzie i anioły
Nie wszystko przeciw nam się układa
Bo gdzie u kresu nocy nasza wiara?
Nasz przeciwnik nie śmieje się
Bo u kresu nocy tutaj gdzie wszystko
Popiołem i ogniem wytracone
Szczęśliwie płonie nasza poranna gwiazda
Jak wspomniałem nie wszystko dla nas stracone

XII 2016.

Refleksje z 19 XII 2019 roku.

Pracowite dni nastały. Sprzątania, zakupy, spacery bardzo długie i szybkie po Miasteczku, które uzdrowiskiem ma być. Zamówiona książka o Aniołach. Wierzący jesteśmy, i tego się trzymajmy. Dziś wszędzie towarzyszył mi Miesiączek w znaku Wagi już. Strzeże mnie elektroniczny Anioł Stróż, Dobre Dusze i Rydwany Bogów. Zastanawiający jest Brązowy Rydwan - przewożący dusze. Pamiętam sen z 2017 roku bodajże - za moim Miastem, gdzie jest Stacja Kontroli Pojazdów - czekały Dusze, w Poczekalni Dusz. Czekały na dalsze wskazówki Niebios. Tak sobie wędrujemy po tej Płaskiej Ziemi, z Dnia na Dzień, z Dnia na Noc. Sen był  - ten z 2017 roku niezwykle spokojny. Po nim wybrałem się na długi spacer po Miejskim Parku. A oto nastała Piękna Nam Zima: mgła, temperatura oscylująca blisko zera. Pełen komfort termiczny dla mnie. Czeka mnie lektura, kawa zbożowa, i dziś już tylko ciepłe łóżko. Sny mam coraz spokojniejsze. Ja Wierzę !

Refleksje 18 XII 2019 roku.

Wspaniałe dni nastały na Płaskiej Ziemi. Ostatnio aktywny jestem. Wspomagam się witaminami, zielonymi herbatami i magnezem. Dziś wracając z Kościoła zbłąkane owieczki widziałem. Ileż to ja razy dziś schodziłem ! Pięknie towarzyszył mi Miesiączek oraz Słonko ekliptyczne. Na Płaskiej Ziemi mieszkam. Same Anioły i Archanioły po Płaskiej Ziemi wędrują. Jeżdżą Rydwany Bogów i Rydwany Diabełków. Za Tydzień Święta - Pamiętajmy o Potrzebujących w ten niestabilny aurowo czas. Pięknie nam świeci Miesiączek. Zbliża się Wielkie Święto - Nów Księżyca. Księga Nocy jest popularna i czytana. Nie jestem chwalipiętą, ale - najwięcej wejść ma zza Wielkiej Wody, Polski i Irlandii. Będzie kontynuowana. Każdy dźwiga jakiś Krzyż. A na prezent gwiazdkowy sprezentowano mi medalik Matki Boskiej. Będzie mnie strzegł jak oka w głowie. Pięknie świeci Miesiączek. W Kraju Lessów mgła jest  - i - niestety smog. Każdy każdego ochrania. Nastała wiosna w Krainie Lessów.

Refleksje 16 XII. / 17 XII.

I nastała upragniona Noc. Miesiączek o ósmej piętnaście wkroczy w znak porządnickiej Panny. Nad Miasteczkiem lekki mrozik i mgła. Suplementuję się magnezem i dobrą lekturą. Dzień pracowity był. Słabe kawki popijam. Książki przeczytane ofiarowuję miejscowej bibliotece za rogiem. Na Płaskiej Ziemi Mieszkamy. Przespałem ukochaną Koronę Królów. Osiedle niespokojne jest. Jest Adwent  - czas zadumy i refleksji. Ale pamiętajmy o Potrzebujących w ten czas. Właśnie nad moim blokiem przeleciał samolot z Rzeszowa do Londynu. A nad ranem przeleciał do Los Angeles. Pamiętajmy o sobie w ten czas. "I Niebiosa Nocne krótkowzrocznym okiem mierzę" - z annałów bloga. Dziś nieco krócej. Otoczony jestem książkami do recenzji. Starymi i nowymi. Ktoś poklepuje mnie po ramieniu...

Pełnia, Pełnia i po Pełni. refleksja z 13/14 XII 2019.

Ostatnie dni mam pracowite. Relaksuję się herbatkami ziołowymi, słabymi kawkami i popalam elektronicznego Anioła Stróża. Ja mam Płaską Ziemię, nie wiem jak Inni. Dusze Szeolowe wciąż krążą i krążą. Ale każdy ma Inny Traktat z Niebem. Pięknie świeci Miesiączek nad moim Miasteczkiem - co uzdrowiskiem ma być. Jestem maniakiem kawy, i dobrej książki. Wciąż przeżywam Nobla dla Pani Olgi. Wciąż wracam do jej książek. Alkoholu nie pijam. Ale dobrej kawy sobie nie odpuszczam. Sąsiedzi już popowracali do domów. Miesiączek w znaku domatorskiego Raka wysoko świeci nad widnokręgiem. Idą Święta - czas zadumy i refleksji. Pamiętajmy nadal o Potrzebujących. Są wśród nad. W 2017 roku podróżowałem na skraju Innej Czasoprzestrzeni - widziałem Istoty Nocy. Ja świętuje bardziej Sobotę - bo najbliżej mi do denominacji Staro - Chrześcijańskiej. Dla nas, Tych, którzy złamali systemy- jest wiekuista noc. My, Istoty Wiary - ożywiamy się po zmroku. Dziś rano widziałem eklipsę słoneczną - potem - wybrałem się na Kiermasz Świąteczny. Cóż to był za widok ! A teraz relaksuje się kolejny raz książką o ukochanych Windsorach.Każdy ma Inną Czasoprzestrzeń. Każdy ma Inny Traktat z Niebem. Osobiście nie znoszę alkoholu, pijam czasem tylko jogurty i mleko. Ale kończę już te wypociny. I oddaje się kolejny raz lekturze o ukochanych Windsorach...

Refleksje z ostatnich dni. 11/12 XII 2019

Pracowite dni miałem. Sprzątanie, gotowanie, spacery nocne i dzienne. Taki jestem dumny z Olgi Tokarczuk. Powtarzam się, ale korespondowałem z Noblistką w 2008 roku bodajże. Zalecała wydanie Wielkiego Oczekiwania w wydawnictwie W.A.B., które - wydało Jej pierwszą książkę. Same Aniołki na drodze napotykam. Sama wyprawa do biblioteki ze rogiem jest wspaniałą przygodą. Idą Święta - Czas nadejścia Pana - i nie zapominajmy o Potrzebujących. Bo idą mrozy. Ekliptyczne Słońce widzę i ekliptyczny Miesiączek. Posługuję się kalendarzem Juliańskim. "Kto wie, czy za rogiem nie stoją Aniołkowie". Chciałoby się rzecz - czasem Diabełki. na Płaskiej Ziemi mieszkam. Przeciążony ostatnio jestem. Jak mawiała Boska Karolina - niech Pan nie zapomina o relaksie. Kawy są, sypane, rozpuszczalne i zbożowe. Są elektroniczne Anioły Stróże. Są melisy i mięty. Zero alkoholu do końca życia. Nawet bigos Świąteczny nie doprawiam alkoholem. Łączymy się na falach radiowych. Płaską Ziemię odkryłem w 2017 roku - przypadkiem. Właśnie nad moim mieszkaniem prywatny czarter przeleciał z Ostrawy w stronę Moskwy. Każdy ma inny Traktat z Niebem. Wędrujemy sobie po tej Płaskiej Ziemi wzmacniani swymi Aniołami Stróżami. Bardzo ważne są modlitwy za Zmarłych. Tak, ja wierzę. W nieświadomość zbiorową Junga. To tyle w temacie. Tyle moich wypocin. Nie mogę się doczekać Wieczoru Noblowskiego. Aha, właśnie zachodzi Miesiączek nad pobliskim Lasem.

Refleksje z dnia 5 XII 2019 roku.

Pracowity dzień miałem. Rozpocząłem go spacerem po moim Miasteczku, obserwując wcześniej eklipsę słoneczną. Pięknie nad Cmentarzem wschodziła ! Potem intensywna lektura książki o Królowej Elżbiecie II. Ja tak kocham Windsorów ! Dzień zakończył widok ekliptycznego Miesiączka nad Szpitalem Rejonowym i nad sąsiednim blokiem. Rydwany Bogów kursują po Mieście. Rydwany Bogów, tak ! Widziałem Brązowy Rydwan zbierający dusze. A także inne Rydwany. Modlitwy Nasze wznoszą się do Góry. Na Płaskiej Ziemi mieszkam. Tak, na Płaskiej Ziemi. Każdy pod rękę z własnym Aniołem Stróżem. Po pięknym, mroźnym dniu   -nastała piękna, mroźna Noc ! Jak piękny dzień ! Jaka piękna noc ! Uważajmy na kolory czerwone ! Moje włosy zrudziały od Słońca. Dziś jednak Anioły i Archanioły widziałem. Ostatnio bardzo aktywny jestem. Tęsknię za Niepołomicami, ale Niepołomice mam tu - u siebie w domu. U siebie w Mieście. Na falach radiowych łączymy się. Uwaga na czerwone ! Teraz modlę się za Chrzestnego, który walczy z nowotworem. Niebo - Piekło. Ktoś w 2012 roku powiedział, że Ludzie są raz w Piekle, raz w Niebie. Ta granica jest bardzo cienka. Nie wiadomo, co za rogiem spotkamy. Nie wiadomo, jaki będzie nasz Nowy Dzień. Jak wspomniałem, najbliższa jest mi denominacja Staro - Chrześcijańska. Potrzebujących jest bez liku. Gazet nie czytam, telewizji nie oglądam. Nie - zinformatyzowany jestem. Każdy siebie samego pilnuje. Dla mnie, jako wierzącego Chrześcijanina, jest patrzenie Ludziom w Oczy. To wiele daje. Z oczu można wiele wyczytać. Tęsknię teraz za lipcowymi nocami. Jak w 2017 - roku - kiedy to modląc się o rozeznanie - dostałem odpowiedź z Góry. Ale to My sami o wszystkim decydujemy. Już wkrótce Pełnia Miesiączka, już wkrótce Nasze Wielkie Święto. Astrologię odrzuciłem, jest dobra dla dzieci. Jak to mówią Starsi. Eklipsę - ją widać zawsze z okien mojego mieszkania. W piątki sprzątam i krzątam się po mieszkaniu. Życzę Wam, Istoty Wiary, byście zawsze spotykali same Anioły Stróże, Anioły i Archanioły. Tak, ja wierzę. Wierzę w Chrystusa Zmartwychwstałego.

Ostatnie Aktywne Dni.

Ostatnie dni były bardzo aktywne. Spacery, lektury, sprzątanie i gotowanie też. Wielkie Oczekiwanie się pisze. Na Płaskiej Ziemi mieszkamy. Wszędzie spotykam Dobrych Ludzi. Ale pamiętać mam także o relaksie ! Dziś odwiedził mnie Kot. Udomowiony, pomylił bloki. Tak, ostatnie dni miałem bardzo aktywne. Ale : Stop ! Trzeba odpocząć. w Kraju Lessów siarczysty mróz. Traktaty z Niebiosami każdy ma inne. Tęsknię za Niepołomicami. A najlepiej czuje się w zimie i na jesieni. mamy piękną gwiaździstą Noc. Eklipsę zza szyb mojego mieszkania było widać. wszędzie dobre uczynki widzę. Zakrzywienia czasoprzestrzeni - kiedyś marzyłem o byciu astronomem. Może i moje marzenie się spełni ? O ósmej dziś rano Pierwsza Kwadra. Niedługo Pełnia Miesiączka . Ja swój biorytm opieram na Kalendarzu Juliańskim, a nie na Gregoriańskim. Żyję w rytmie Miesiączka. Wszak w głębi duszy - rolnikiem jestem i o swego kwiatka w doniczce dbam należycie . Cieszmy się pięknym nocnym Niebem, gdyż wszędzie nam grozi smog. Pamiętajmy w ten Zimowy Czas o bezpańskich kotach i psach. "Już Północ. I wyjdą upiory z szafy". A piszę z Miasteczka, które uzdrowiskiem ma być. Ostatnio napotykam samych, ale to samych dobrych Ludzi. Bo najważniejszy jest  - Człowiek. Na drugim i trzecim , no i na kolejnych miejscach są role, które nam wpajają systemy. Cieszmy się nadchodzącymi Świętami Bożego narodzenia, - i nie zapominajmy o tych, którzy są w Potrzebie. Bo Ci są właśnie bardzo często niewidoczni "gołym" okiem.

Refleksyjna Niedziela.

Pracowitą Noc Miałem. Pięć razy dziś schodziłem. Na Płaskiej Ziemi mieszkam. Urządziłem sobie wielogodzinny nocno - poranny spacer. Same Anioły napotykałem. Pomodliłem się przed Krzyżem obok lokalnego Kościoła. Grudzień już, już Grudzień. Refleksje niedzielne : patrzeć w oczy . Wczoraj po zmroku zaobserwowałem potrójną eklipsę Miesiączka. Dziś już z okien Domu pojedynczą  eklipsę Słońca. Nad moim blokiem multum samolotów przelatuje. Wracając z Kościoła spotkałem samych Emerytów, i jedną bliską znajomą. Księga Nocy. Wiekuistej Nocy. Jaka piękna była Noc ! Gwiażdzista Noc. Szkoda, że po tak pięknej Nocy nastały mgły. Zimno już. Macocha idzie. Dziś krótko, bom niewyspany. I pisze się Wielkie Oczekiwanie. Dobrego Dnia i Dobrej Nocy!

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...