Rechot żab.

Nad piękną rzeką mieszkam.
Nad pięcioma zalewami.
Na Północy rechot żab słychać.
Nocne kumkanie jest głośne.
Ciekawi mnie jedno - czy teraz któraś w księcia się zmienia?
Pewnie tak, dla jakiejś małej księżniczki.
Nie bój się żabki.
Nie bój się ropuszycy.
Nie bój się wody.
Na nocny spacer się wybierasz.
Nocny Książę z Księgi Przeznaczenia czyta.
Nocny Książę pije gorącą kawę i popala papierosy.
Nocny Książę na Księżycu mieszka.
Tylko much za mało, och,  za mało!
Wszystkie owady gdzieś pouciekały.
Godzina Przeciwnika minęła.
Rześkie powietrze wpada do mieszkania.
W głębi duszy wieśniakami jesteśmy.
Niech trwa ten rechot do wschodu Lampki Szabasowej.

2 komentarze:

  1. Kiedyś zbierałam żaby :) potem zalogowałam się na portalu randkowym, bo nie działało :P
    Inspirowany rechotem wiersz bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...