Za sobą zostawiłem marzenia, zstępując do czeluści piekieł.
Ujrzałem tam nie - boskie stworzenia spowite mgłą lodowatych mgieł.
Czarnoksiężnik na trójnogu już siedział, odczytywał skomplikowane horoskopy.
Nic o mnie głupiec nie wiedział, spojrzałem w dół - pod stopy.
Robactwo przeróżne się panoszyło, muchy, karaluchy jeszcze zgraje szczurów.
Tymczasem coś ten krajobraz zmieniło, wystrzeliło mnie ponad piekło zimnych marmurów.
Nad trawami ziemskimi się znalazłem, obserwując ludzkich dusz zakamarki.
I tak wędrowałem ku górze, nim się zapadłem w Noc, czyniąc do wieczności przymiarki.
Klepsydra ten czas odmierzała, pilnując ludzkich zamiarów.
Niejedna zbłąkana dusza oniemiała, doznając błogości anielskich czarów.
Lecz nagle zaczęła pękać klepsydra. - dawała znać do powrotu.
Anioł Stróż pod Gwiazdozbiorem Strzelca dał mi Księgę Przeznaczenia.
Znalazłem tam marzenia znajomego Topielca, spełnione wszystkie, co do urojenia.
Jeszcze nad Wzgórzem pochyłym nad łąką się znalazłem., gdzie spadła gwiazda.
Spełniły się marzenia Kochanków, rozbłysła srebrną Miłości przynętą.
Takie Noce są rzadkie, ale się zdarzają.
Pamiętaj jednak Mój Drogi - że nie wszyscy z tych gwiezdnych podróży powracają.
A.D. 2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Lampka szabasowa mnie dziś mocno opaliła. Ciekawe sny miałem. Często mam świadome śnienie. Poprzedniej Nocy byłem koronowany na króla jakieg...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
Ten wiersz nadal bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńFajnie, że sięgasz do starszych utworów, bo warte są przypomnienia.
Dziękuję :)
Usuń