Przyćmione Słońce.

Nieuchronnie zbliża się mrok.
Dym papierosa elektronicznego miesza się z papierosem zwykłym.
Spalamy swe grzechy, modlitwy wznoszą się do góry.
Wraz z nastaniem mroku, Ludzie Wiary będą mieć swe święto.
Widzimy to, czego nie widzą Inni.
Strzegą nas zakrzywienia czasoprzestrzeni.
Dziś na spacerze samych Sąsiadów widziałem.
Liznęło mnie Słońce, prowadził Księżyc.
Miesiączek już po Nowiu, szukajmy go.
Lampka Szabasowa przymglona, będzie deszcz.
Różę Wiatru posiadasz - Ja nie.
Czas leczy rany.
Czas w Nocy zwalnia.
Sabat Dobrych Ludzi trwa. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...