Środy we Dworku na Wzgórzu.

Daniela zerwała się o piątej nad ranem, zażyła tabletki szczęścia i wybrała się z listą zakupów do pobliskiego sklepu. Ceglasta komórka została w domu. We środy przynosiła do Dworku świeży chleb, mleko i kawę bezkofeinową - swoją ulubioną. Psychoterapię przerwała. Aaron jednak zastrzegł sobie prawo do wysłania listu, jeśli nasza Młoda Dama przerwie psychoanalizę. Spotykała po drodze samych sąsiadów. Patrzyła zawsze na nekrologi. Dwie Duszyczki ubyły tej nocy. Pomodli się za nie w Domu. Danieli wszędzie towarzyszył jej Anioł Stróż. Nazwała go jak Ewangelistę - Marek. Miała trzydzieści lat i całe życie przed sobą. Uważnie spisywała i publikowała w swoim dużym komputerze sny - a we śnie przychodzili do niej zawsze Zmarli z Rodziny. Środy były dniem wolnym. I dniem pisania wierszy oraz pamiętników. Danieli udał się ten:
Ten sen się powtarza i powtarza.
Mijają nocne - upiorne godziny.
A Święty rusza się na obrazku i wywija oczami jak szalony.
I krzyczy, krzyczy wprost do mnie !
Że będzie walczyć na śmierć i życie.
A ja biorę do ręki Krucyfix i też krzyczę.
I egzorcyzmuję Go, aby już nie straszył.
Takie to dziwne sny mam.
Często mnie nawiedzają. 
Z upiorami odważnie w nich walczę.
Czy tylko te sny mnie odwiedzają?

Rodzina Danieli była bardzo mieszana religijnie. Mama Iga - była katoliczką. Tata - Stanely Werowsky - był kalwinistą. Brat - też psychoanalityk zza Wielkiej Wody - był osobą poszukującą. Bo w swej pracy psychologiczno - pedagogicznej zderzał się z rzeczami, na które mógł być nie przygotowany. Rodzina w rozsypce. Ale tu - w Werowie - Daniela w swym dworku na wzgórzu, czuła się jak ryba w wodzie. Kochała lato deszczowe i mgliste. W Mieście Wapieni pozostawiła bliższą i dalszą Rodzinę.  Środa była dla niej czasem refleksji.

2 komentarze:

  1. Witaj Jarku! Podoba mi się, że w utwór literacki wplotłeś wiersz. Dużo jest tu też Ciebie. Jest to tym bardziej interesujące, bo takie bliskie życia. Piszemy swoją historie, przekazując w nich pewne wartości, myśli i obawy, a czasem też coś więcej... w jedyny i niepowtarzalny sposób. Tak trzymaj. Powodzenia!

    Serdeczne pozdrowienia wieczorne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odwiedziny Lutanko, i za tak krzepiący komentarz !

    OdpowiedzUsuń

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...