Dolina Nowej Rzeki.
Domek w Dolinie Nowej Rzeki należał do klanu Werowskich od niepamiętnych lat. To tutaj Adelajda Pent dokonywała swych obserwacji astronomicznych. To tutaj Joachim Ferrum próbował zamienić rtęć w złoto. Ulubionym teledyskiem Danieli Werowskiej był wideoklip Tasmin Archer "Sleeping Satellite". Mogła go w nieskończoność słuchać. Kiedy go oglądała na starym, wysłużonym magnetowidzie (a mamy rok dwutysięczny), wracała chwilami do ukochanej swej epoki - średniowiecza. Nastrajał ją optymistycznie, do działania i do spania również też. Daniela kochała patrzeć w piękno gwiaździstego Nieba, podobnie jak jej przodkowie. To doliną Nowej Rzeki podróżowali Rzymianie po bursztyn nad Morze Północne, to tutaj Zielarka - Farmaceutka zbierała zioła w czasie Pełni Miesiączka, to tutaj Daniela w chwilach załamań nerwowych uciekała. Dom był pusty, czekał na urządzenie. Był to niegdyś domek letniskowy Werowskich. Żadne insekty się go nie imały. Daniela po powrocie ze sklepów - a była rannym ptaszkiem - wypijała łyk kawy bezkofeinowej, brała lekarstwa i wędrowała do domku w Dolinie. Te łąki same pisały swe historie. Domek był murowany, ceglasty. Ale miał poddasze murowane. W chwilach dzieciństwa Daniela wraz z kolegami i koleżankami z sąsiedztwa - bawiła się pierwszy raz w butelkę. I w czasie Sobótek poznała smak pędzonego bimbru przez sąsiadów. Sobótki były wspaniałym świętem. Obchodzono je co roku w Wielki Piątek. Miały swoją magię, gdy przez zapalone opony gawiedź skakała przez ogniska.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Ciekawy fragment Jarku. Ta Daniela to była łobuziara ;) Co do samego tekstu - widzę tu kilka małych potknięć, ale nie chcę Ci psuć humoru, więc o nich nie napiszę. Na pewno to jeszcze wygładzisz :) Niech dalej snuje się twa opowieść...
OdpowiedzUsuńDobrej i spokojnej Nocy!
Dziękuję Lutano za komentarz. To jest wersja robocza. Pozdrowienia ślę !
UsuńDobrze mi się czytało to, co napisałeś. Maria.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, Mario :)
Usuń