Piątki we Dworku na Wzgórzu.
Piątek był dla Danieli dniem sprzątania. Dawała wtedy wolne Pani Porządnickiej. Łyknęła z samego rana swoje tabletki szczęścia, dwa magnezy, napiła się łyka swej ulubionej kawy bezkofeinowej - i wyruszyła na obchód Werowa. Spotykała samych sąsiadów. Był mglisty i deszczowy lipiec dwutysięcznego roku. Takie lato - było dla niej bardzo przyjemne. W sklepie zakupiła lokalne gazety - i po powrocie spojrzała na ścienny zegar. Nie było jej aż 65 minut! Po powrocie zabrała się za to co kochała najbardziej - sprzątanie Dworku. Strych jednak pozostawiła swojemu losowi. Miała tam notatki ze studiów, stare podręczniki, a także - pamiętniki. Myła i wietrzyła dworek z zapałem. Po sprzątaniu zażywała kąpieli w olejkach eterycznych, sprowadzanych zza Wielkiej Wody. Przeziębienia się jej nie imały. Bardzo bliscy byli jej Staro - Chrześcijanie. Uwielbiała oglądać amerykańskie "Quo Vadis" z 1953 roku. Akurat kręcono lokalne, wapieńskie. Po relaksacyjnej kąpieli - wrzuciła kasetę do magnetowidu i zaczęła oglądać ten wspaniały film. Ulubioną aktorką Danieli była Deborah Kerr - przypominała jej Adelajdę Pent. Dniem odpoczynku Danieli była zaś sobota.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Film "Quo vadis" też wolę z 1953, jakoś tak bardziej do mnie przemawia. Kolejny dobry fragment i dobrze się go czyta. Tylko... gdzie się podziały dialogi? Wprowadziłyby zdecydowanie więcej ruchu, a ja entuzjastą "dziania się" jestem. No nic na to nie poradzę.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, Jarku :)
Dialogi będą. Miłego wieczoru Lutano!
Usuń