Odgłosy nocy 6.

Okiennice otwarte, rechotu żab na północy już nie słychać. Ćmy już omijają moje światełko w oknie. Słychać jedynie szczekanie bezdomnych psów. W bloku naprzeciw zapalone lampki zmierzchowe. Niebo pochmurne. Tylko radar lotów mówi o tym, że coś się na niebiosach dzieje, kiedy słychać turkot samolotu z turystami zmierzającymi na południe. Dym papierosowy miesza się z dymem elektronicznego papierosa. Słychać rozdzielnię prądu przed blokiem. Serwisy pogodowe zapowiadają kolejny upalny dzień. A Istoty Nocy mają swoje całodobowe święto. Brakuje jeszcze nietoperza - te widywałem za domem siostry na wsi, kilka ładnych lat temu. Słychać jak samochody transportowe dzielnie jeżdżą tej nocy by dostarczyć wszystko potrzebującym na tuż po wschodzie słońca. Samochody ochrony też jeżdżą dzielnie. Nastanie kolejny upalny dzień, z możliwościami burz. księżyc w znaku Barana to wieszczy nam dzisiaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

16 wierszy .

 Księga Nocy.  - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...