Odgłosy nadchodzącej nocy...

Zodiakalny pas przesuwa się od wschodu do zachodu. Okiennice przymknięte, jednak cienie w pokoju zgłaszają swą obecność. Słychać ujadanie bezdomnego psa, strzelają gdzieś petardy. Niebo rozpogadza się, by zrobić miejsce na teatr nocy. Wicher ustaje. Na parking przed blokiem powracają pojazdy sąsiadów. Podmuchy południowego wiatru słabną i słabną. I tylko Ja znów przesypiam z głową w szlafroku kolejny zachód słońca. Ale to nic, bo obudzę się po północy, i będę oddychać pełnią nocnego powietrza. I czuć przy otwartych okiennicach i zamglonym Władcy Nocy gorące powietrze nagrzanej dniem słomy i trawy. I znów Istoty Nocy świętują swoje święto...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

16 wierszy .

 Księga Nocy.  - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...