Czekając na Nów.

Lampka Szabasowa zachodzi nad odległym lasem -
- gdzie pochowano przodków.
Gdzieś już gwiazdy spadają.
Czekam na Zachód. Eklipsy wypatruję.
Już wkrótce ma się przejaśnić.
Śpiewam Pieśń Wyzwolenia.
Kiedyś miałem czarne oczy, teraz - mam piwne.
20:15 - nad kotłownią Osiedla Lessowego da się ujrzeć Eklipsę.
Dla Nas, których pochowano za życia -  nastaje Podziemne Imperium.
Kraj Lessów czeka na burze. Idą od Północy.
"Północny Kraj - gdzie Niebo szare...".
Dziś byłem na Południu i Północy.
Anioł Stróż na imię Marek ma.
Słucham i słucham.
Wschody i Zachody Lampki są cudowne.
Dodają energii.
Nasze marzenia się spełniają.
Nocne Rydwany czekają.
Idzie deszcz, z burzami.
Ziemia znów poślubia Niebo.
Burza w jasnych oczach.
Burza w ciemnych oczach.
I burze, które omijają Miasto.
Zupełnie sami w strefie zagrożenia.
Ale zagrożenie minęło.
Jesteśmy wolni.
Na nowiu odpoczniemy.
Nów.
Nów w znaku rozgadanych Bliźniąt.
Na Wielkie Święto czekamy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

16 wierszy .

 Księga Nocy.  - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...