Dziś mnie opaliłaś Lampko Szabasowa.
Widziałem rankiem i wieczorem Eklipsę.
Biały Rydwan po Mieście kursował.
Ludzie Wiary pod auspicjami Nieba.
Teraz świecisz w znaku Raka Księżycu drogi.
A Ja słucham Anielskiej Muzyki.
Znów lornetką mierzyłem Cię Miesiączku.
Znów widziałem spacerujących pod Twym blaskiem.
Ramię w Ramię z Aniołami Stróżami.
Duchy Przodków nas strzegą.
Gdzieniegdzie jeszcze straszy.
Znów witraże w oknach.
Znów Matki Boskie w oknach.
I znów ta Noc, ta parna Noc!
Ale mgły idą i Nocna Wilgoć.
Nietoperza nad ranem widziałem.
Istoty Nocy - Umarli za Życia.
Eklipsa daje ochronę, daje zbawienie.
Ratuje Dusze.
Tęczowy Most.
Każda droga - Autostradą do Nieba.
Drżąca ma dłoń - ma podporę solidną.
I tak nam mijać będzie Wieczna Noc.
Zmieniamy już tylko kartki w kalendarzu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Masz bardzo ciekawy styl pisania, wiersz jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Erra :)
OdpowiedzUsuń