Odgłosy nocy z 9 - go na 10 - go września 2018 roku.
Przespałem tradycyjnie zachód słońca. Nów księżyca był niewidoczny, gdyż
do pełnej koniunkcji doszło już po zmroku. Ale w poniedziałek rano, tuż
po szóstej będą resztki tego nowiu widoczne. Śmieci wyrzucone, kawy
wypite, można nadsłuchiwać odgłosy nocy. Księżyc w poniedziałek 10
września o 17.19 zmieni znak z Panny na Wagę, będzie on od tego czasu
rosnący. Przy dobrze sprzyjających wiatrach będzie go można zobaczyć,
ten malutki rogalik. Ale w chwili gdy piszę te słowa, trwa jeszcze nów
księżyca. Samochody sąsiadów powróciły na swoje miejsce. Śmietnik pod
blokiem zapchany, pewnie go wywiozą jutro koło południa. Przepowiadacze
pogody dali sobie spokój i wieszczą suchą, słoneczną, acz już jesienną
pogodę, gdyż słonko zachodzi już przed dziewiętnastą. I tak, jak
oglądając Koronę Królów codziennie od poniedziałku do piątku, ,
zaczynając oglądać serial o 18.30, i kończąc go oglądać - mam noc.
Wyściubiam nos przez okno - mamy piękną, gwiaździstą noc. Cały dzień w
domu. Jednym słowem taki mały szabas. Jutro małe spotkanie rodzinne pod
wieczór, wcześniej zakup olejków nikotynowych. Czuć w powietrzu wilgoć.
Jest ciepło, ale w dzień temperatura już z rzadka będzie przekraczać
dwadzieścia stopni Celsjusza. Z sąsiedniego bloku słychać urywane
strzępki głosów, pewnie to ktoś ogląda głośniej telewizję. pamiętam rok
1999, gdy było słychać przy otwartych oknach imieniny, właśnie z
sąsiednich bloków. Tak więc mamy już Moi Drodzy upragnioną jesień. 10 go
września po szóstej rano mogą być widoczne jeszcze resztki nowiu.
Dobrej Nocy, Istoty Nocy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz