Odgłosy nocy z 20 -go na 21 - go września 2018 roku.

I znów przespałem zachód słońca. Przebudziłem się przed dwudziestą pierwszą. Otwieram okiennice na oścież i wita mnie już jesienne powietrze. Wszędzie czuć nagrzaną ziemię i śliwki węgierki. Jutro mała bieganina tuż koło szóstej. Księżyc wesoło świeci w konstelacji Wodnika. 21 IX to ma być ostatni dzień ze śródziemnomorską pogodą. Potem Księżyc przesunie się w znak Ryb i przyniesie opady deszczu i bardzo duże ochłodzenie - to od soboty. Słońce też niebawem przesunie się w znak Wagi. Księżyc dziś porządzi na firmamencie do 1:04 dwudziestego pierwszego września. Niebo jest pięknie wygwieżdżone. W oddali słychać ujadanie pieska. Papieros na balkonie zaliczony, na przemian palę śmierdziuchy zwane analogami i elektronika. Nad ranem, 21-go września utworzą się mgiełki w dolinach, zresztą już są widoczne. Dziś zapomniałem o ważnych telefonach. Na palcu mam sygnet - żółwika. Wyściubiam nos przez okno i słyszę ujadanie w oddali psów. Szczególnie słychać dobrze jakiegoś wilczura. Wiatr wieje od wschodu. Tak więc my, Istoty Nocy mamy już jesień. Jutro w tradycji żydowskiej rozpoczyna się szabas. I dla nas, Istot Nocy, koniec tygodnia jest bardzo ważny. Co niektórzy mają układ heliocentryczny, a co n niektórzy Płaską Ziemię. Jest około szesnastu stopni na polu. Swojego pokoju nie przemalowałem na zielono, gdyż okno wychodzi na zachód i północny zachód. Szkoda pogłębiać w nim chłód. Najważniejsze, że niebo czyste, najważniejsze, że jesień jest z nami. Pozdrowienia dla Wszystkich Odwiedzających !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...