Noc z 22 - go września na 23 -go września 2018 roku.

Nad ranem nad miasteczkiem przeszła wichura, przynosząc spore ochłodzenie. Właśnie oglądałem wschód księżyca w znaku mistycznych Ryb. Nad ranem Słońce wzejdzie w znak jesiennej Wagi. Noc będzie przeważała nad dniem. Podwieczorna kawa wypita. Olejki nikotynowe walczą z papierosami. Słucham sobie Hoziera "Take me to church...". Jest pochmurno i jest ledwo czternaście stopni. Czekają nas zawirowania pogodowe, ważne, że jest chłodno... Chłodno i ciemno. Ze mnie jest nocny człek ! A teraz słucham Enyi. Nikomu chyba jej przedstawiać nie trzeba. Magiczny był ten dzisiejszy zachód słońca. Położyłem się o trzeciej nad ranem. Dospałem do 7.30. Tak więc chyba śpię więcej niż osiem godzin na dobę. Potem dokończyłem sprzątanie. W poniedziałek większa bieganina. Kocham to swoje miasteczko. Liczy niecałe sześć tysiące dusz, ale znam sąsiadów tylko ze swojej klatki. Chyba duży dryf genetyczny...Cały czas ktoś się wprowadza i wyprowadza. Moje / nasze miasteczko ma być uzdrowiskiem. Księżyc wzeszedł, porządzi do trzeciej nad ranem. We wtorek pełnia. Najważniejszy telefon do stryja wykonany. A teraz "Adiemus". Podobno piękna muzyka przyciąga anioły. Nastała upragniona noc. Okiennice zamknięte, ale do mojego pokoju wpadł komar. Patrząc w niebo mamy kolejno:
Waga: Merkury i Słońce, Skorpion - Wenus i Jowisza, Strzelec - nic, Koziorożec- nic . Wodnik - nic, Ryby mistyczne - Księżyc, Dobrej Nocy i Dobrego Dnia Istoty Nocy Wam życzę !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...