Odgłosy nocy - ciąg dalszy

Okiennice otwarte na oścież. W tle słychać pianie kura i szczekanie bezdomnego psa. Tuż za mną księżyc zmierzający do nowiu w znaku Byka. Sąsiad z naprzeciwległego bloku wyprowadza psa. Nad wschodem dnieje. To będzie pochmurny, deszczowy dzień. Samoloty obierają kurs na Moskwę. Rechotu żab już nie słychać. Przed świtem usłyszę bicie kościelnego dzwonu . Dźwięk jest niesiony solidnie, znaczy że usłyszę go nie ze swojej parafii, a zza rzeki. W oknach co niektórych na moim osiedlu i sąsiednim widać lampki szabasowe zapalone w oknach. Żelazkowate kształty wzbijają się w powietrze. Chłód nocy przejdzie w ciepłe powietrze. DO wschodu słońca jeszcze godzina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

16 wierszy .

 Księga Nocy.  - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...