Refleksje 24.10.2019.

Po porannej bieganinie przyszedł czas na jesienne porządki. Mnóstwo owadów lata w powietrzu. Szukają schronienia przed zimą. W Kraju Lessów zapanowało prawdziwe Babie Lato. Dziś Rydwan Brązowy widziałem. Moje Miasto uzdrowiskiem ma być. Nad ranem - wyrzucając śmieci, widziałem znikający sierp Miesiączka. Potem, już wracając z joggingu, trudno go było dostrzec w promieniach Słońca. Słonce dla nas. na Płaskiej Ziemi, na płachcie wysoko zawieszone jest. Nocne Ćmy. Noc miałem, Dobry Boże - spokojnie przespaną. Jem mało, tyle co mrówka. Dbam o kondycję. Unikam soli i cukru. Dumny jestem, że mieszkam w Miasteczku, które już ściąga Kuracjuszy powoli. Prawa Płaskiej Ziemi to patrzenie sobie w oczy, i to, że co niektórzy ludzie nie powinni się spotkać na swej drodze. A jeśli chodzi o względy religijne - najbliższa jest mi Staro - Chrześcijańska. Pełen magii film Quo Vadis z 1953 roku, wzrusza mnie do łez. Tak więc kontemplujmy Światła Dnia i Nocy -  wspierajmy się.

2 komentarze:

  1. Zawsze chciałam biegać rano przed pracą , nigdy sie nie mogłam zmobilozować. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiu , dziękuję za komentarz :)

    OdpowiedzUsuń

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...