I znów przespałem z głową pod szlafrokiem zachód słońca, i znów nie
wykonałem pewnych telefonów. Wszystko się uspokaja, jest miejscami dość
mocny wiatr. Okiennice otwarte, pokój się wietrzy podobnie jak kuchnia.
Księżyc nad ranem wzejdzie w znak Skorpiona, a przepowiadacze pogody
zapowiadają na jutro przedwieczorne przejaśnienia, tak więc łotra będzie
można obserwować. Na parking przed blokiem powróciły już samochody
sąsiadów. Na Lessowym Wzgórzu idealny spokój. A dla mnie ta noc może być
bezsenna, takie są skutki popołudniowych drzemek. Aktualnie zachodzi
księżyc w znaku Wagi, jednak jest pochmurno. NA trasach wylotowych z
miasta słychać transportowe samochody. Spieszą się by gdzieś tam daleko,
przed godziną szóstą zero zero zdążyć z towarem. Słychać ujadanie
pieska, ale czy osiedlowego czy też gospodarskiego? Mieszkam tak wysoko,
że nad ranem słyszę koguty tak niesie dźwięk z doliny. Cieszę się na
jutrzejsze popołudniowe przejaśnienia. Ale upałów nie znoszę, uwielbiam
niżową pogodę. Chociaż urodziłem się w maju, najbliższa jest mi jesień i
zima. Kotary w pokoju odsłonięte. I znów będę walczyć - raz palę
śmierdziucha a raz papierosa elektronicznego. Na radarach lotów
zamieszanie nad nami. Aktualnie można "złapać" samolot z Barcelony do
Moskwy.
Wyściubiam nos przez okno - chłodne, orzeźwiające powietrze smaga mi twarz. Czuć już zapach węgierek i nagrzanej dniem słomy.
Tak, każda noc jest inna, każda noc jest niepowtarzalna. A jutro sprzątanie z samego rana i wyprawa do biblioteki.
Istoty Nocy mają swoje wielkie święto.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Lampka szabasowa mnie dziś mocno opaliła. Ciekawe sny miałem. Często mam świadome śnienie. Poprzedniej Nocy byłem koronowany na króla jakieg...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz