Noc z 14-go na 15-go sierpnia 2018 roku.

To był magiczny dzień. Najpierw szybkie zakupy - Kolporter - Biblioteka - Stokrotka, trafiłem dwie wyśmienite książki fantastyczne.
Internet ograniczyłem do minimum. I stał się dziś cud - przepowiadaczom pogody sprawdziła się prognoza. U mnie była solidna ulewa a potem grzmiało. Śladów nocy w ciągu dnia można szukać bez liku. Na jakąś godzinę przed zachodem Słońca lekko popatrzywszy na niego i na prawo, udało się dostrzec...jego cień! (tak jakby drugie słońce tylko ciemniejsze). Czyżby to był nów księżyca dwa? Sam nie wiem, ale poza nowiem taki widok należy do rzadkości. Chwała Bogu, schłodziło się. Ale nadal ma padać. teraz się przejaśniło, okiennice otwarte dzięki czemu widać zachodzący Księżyc w znaku Wagi w koniunkcji z Wenus. Chłód nocy jest orzeźwiający. Jutro wszyscy mamy wolne, ja być może wyruszę do kuzyna na grilla przed wieczorem, do miejscowości, gdzie toczy się akcja Wielkiego Oczekiwania ("Werów"). A jaka będzie ta noc? Słychać tradycyjnie ujadanie piesków, jakieś dziecko drze się wniebogłosy, na parking zajeżdżają albo samochody sąsiadów, albo ktoś podwozi sąsiadów pod blok. I ten Księżyc - dodaje uroku, mimo, że pogoda będzie nas czekała bardzo zmienna. Dobrej nocy więc Istoty Nocy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...