Danieli Czwartki na Wzgórzu.
Daniela przebudziła się o trzeciej nad ranem, wtedy, gdy się najlepiej śpi. Ale była rannym ptaszkiem. Nakarmiła Kocura Kiciusia , dała mięso Kajtkowi i wyruszyła do wioskowego sklepu. Napotykała znajomuych i nieznajomych, wszak Sklepik Wioskowy był przy głównej arterii. Napotkała tylko jedną karetkę. Zakupiła trzy ulubione mleka, oraz multum kaw bezkofeinowych oraz herbat. Była prawdziwą kawiarą i herbaciarą. Nie było jej w domu dosyć długo. We czwartki we dworku na wzgórzu czytała noblistów lessańskich i zagranicznych - oraz prała. Ceglasta komórka milczała. Ale prowadziła pamiętnik - wszak pisanie ręczne to najlepsza terapia .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Teraz noce takie krótkie, że o trzeciej nad ranem już jest prawie jasno. Jeszcze trochę, a nocy będzie przybywać, a dnia ubywać. W te letnie gorące i parne dni trudno jest wytrzymać, a lato się dopiero zaczyna. Kilka drzew w mojej okolicy uschło przed to z pragnienia. Dobrze, że wreszcie na Kujawach trochę popadało i nawet była burza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie Lutano sezon burzowy w pełni rozpoczęty. Już noce będą coraz dłuższe, fakt.
UsuńA ja całe dnie spędzam w ogrodzie. Pielę, przesadzam i jeszcze dosiewam. Dziś siałam kwiatki, a jutro planuję sadzenie sałaty z rozsady.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twą aktywność Mario :)
Usuń