Danieli Czwartki na Wzgórzu.

Daniela przebudziła się o trzeciej nad ranem, wtedy, gdy się najlepiej śpi. Ale była rannym ptaszkiem. Nakarmiła Kocura Kiciusia , dała mięso Kajtkowi i wyruszyła do wioskowego sklepu. Napotykała znajomuych i nieznajomych, wszak Sklepik Wioskowy był przy głównej arterii. Napotkała tylko jedną karetkę. Zakupiła trzy ulubione mleka, oraz multum kaw bezkofeinowych oraz herbat. Była prawdziwą kawiarą i herbaciarą. Nie było jej w domu dosyć długo. We czwartki  we dworku na wzgórzu czytała noblistów lessańskich i zagranicznych - oraz prała. Ceglasta komórka milczała. Ale prowadziła pamiętnik - wszak pisanie ręczne to najlepsza terapia .

4 komentarze:

  1. Teraz noce takie krótkie, że o trzeciej nad ranem już jest prawie jasno. Jeszcze trochę, a nocy będzie przybywać, a dnia ubywać. W te letnie gorące i parne dni trudno jest wytrzymać, a lato się dopiero zaczyna. Kilka drzew w mojej okolicy uschło przed to z pragnienia. Dobrze, że wreszcie na Kujawach trochę popadało i nawet była burza. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Lutano sezon burzowy w pełni rozpoczęty. Już noce będą coraz dłuższe, fakt.

      Usuń
  2. A ja całe dnie spędzam w ogrodzie. Pielę, przesadzam i jeszcze dosiewam. Dziś siałam kwiatki, a jutro planuję sadzenie sałaty z rozsady.

    OdpowiedzUsuń

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...