Schodziłem dziś trzy razy. najpierw śmieci, potem mleko i jogurt na oczy w stokrotce i już przy Lampce kawa zbożowa i wyciszająca herbatka melisa z miętą. Mamy dziś w Miasteczku niestety trzy pogrzeby. Pod Aniołami za rękę idziemy. Pięknie dziś świecił nad Cmentarzem Miesiączek w znaku Koziorożca.
Kres Nocy
Nie wszystko dla nas stracone
Szukamy szczęścia w łyku wody
Rośliny nad ranem są oszronione
Wiele na tym świecie przy życiu wszystkich trzyma
U kresu nocy już wszystko inne
Bałwany obłoków śmieją się
Wskazuje palcem Wielką Niedźwiedzicę -
- A gdzie tam ona tez śmieje się
Śnią wszyscy: gwiazdy, ludzie zwierząt stada
Śnią ludzie i anioły
Nie wszystko przeciw nam się układa
Bo gdzie u kresu nocy nasza wiara?
Nasz przeciwnik nie śmieje się
Bo u kresu nocy tutaj gdzie wszystko
Popiołem i ogniem wytracone
Szczęśliwie płonie nasza poranna gwiazda
Jak wspomniałem nie wszystko dla nas stracone
XII 2016.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Bardzo pozytywny przekaz niesie ten wiersz. Po nocy przychodzi świt, a przy jego boku jest nadzieja. "Szczęśliwie płonie nasza poranna gwiazda" - piękne :) mogłabym czytać bez końca...
OdpowiedzUsuńŁączę moc pozdrowień!
Dziękuję Lutanko za komentarz, również ślę pozdrowienia !
Usuń