Zamykając oczy po zmroku
zasypiasz z wątpliwą nadzieją
że Twoje demony nie zrobią półkroku
co najmniej do trzeciej nad ranem.
Zażyłaś tabletkę nasenną
za oknem półświatła osiedla
śnisz noc odległą, wiosenną
lecz bańka nocnych widziadeł jest smętna.
Na niebie panuje Księżyc w nowiu
i tak nie jest tu ważny
budzisz się jak zwykle - przed północą
Twój cień na ścianie straszy
Letnia noc, zimowa noc...
cóż je takiego łączy?
Bezsenność trwa i będzie trwać
Póki żywota kto nie zakończy.
Bezsenność - z annałów bloga.
Bezsenność...Insomnia -
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zar...
Piękny wiersz przypomniałeś, choć bezsenność to prawdziwa zmora jest. A wiadomo, że sen to dobrodziejstwo dla ciała i duszy. A bywa, że chodzę niedospana wtedy sobie powtarzam w myślach: "Królestwo za sen".
OdpowiedzUsuńDobrego i Spokojnego Snu, Jarku :)
Dziękuję Lutanko, wyspałem się !
Usuń