Autoportret.
Słowiańskie imię noszę .
Słowiańskie nazwisko tez.
Lecz kosztów żadnych nie ponoszę
Za Wszechświat wzdłuż i wszerz.
Piwne oczy mam - po dość odległych przodkach.
Spójrz w nie - a Ja Ci dam - prztyka w Twój rzymski nosek.
W tym Kraju wszystko dziwne - same półcienie snują się.
I budzą, budzą nad ranem innych.
wtedy - gdy Ja - zazwyczaj już nie śpię.
Północny Kraj.
W północnym Kraju mieszkam.
Tam - w małym miasteczku.
Nikogo od dawna nie odwiedzam.
I gdzie pies bezpański nie odpowiada na piesku.
Północny Kraj - gdzie niebo szare.
Obłoki suną po strzelistych dachach.
Nikt tu serdeczności nie oddaje.
I wszyscy żyją w historii strachach.
Mój Kraj jest bardzo dumny.
Liczę jego bohaterów w pogrzebowych stosach.
On nigdy nie będzie trudny.
Dla ludzi marzących o niebiosach.
Świetny autoportret, jak i pozostałe wiersze... Przypomniały mi się czasy bloxa. Jesień podobnie jak wiosna, choć różnie człowieka nastraja. To też najlepszy czas dla poetów 🙂. A Księżyc wysoko lśni na niebie, gdy piszę ten komentarz do Ciebie 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz Lutano :-) . Udanego tygodnia :-) .
Usuń