Zielarka była wioskową dziwaczką. Urodziła się pewnej mroźnej, grudniowej nocy 1920 roku. Rodzicom wiodło się dość dobrze - byli bowiem zaradnymi rolnikami. Zielarka nosiła na imię Helena - takie bowiem nadano jej na chrzcie. Od najmłodszych lat pasjonowała się roślinami - zbierała je, suszyła i wieszała nad piecem w domku w Dolinie Nowej rzeki. Z familią Werowskich łączyła ją od najmłodszych lat silna nić sympatii. Kiedy dorosła, zaczęła marzyć o studiach biologicznych bądź farmaceutycznych. Jednak nadszedł pierwszy września 1939 roku, Kraj Lessów znów stanął w płomieniach. Miała swoją wioskową miłość - był to chłopiec pochodzenia żydowskiego - Aaron. Często spotykali się ukradkiem , przed oczami wścibskich na werowskich łąkach. Jednak w 1941 roku mieszkańcy Werowa wydali go Niemcom - od tej pory Helena przestała się do wszystkich odzywać. Mieszkańcy bowiem zauważyli, że Aaron wraz z rodziną w piątki o zachodzie Słońca zapalał świece szabasowe. A plany studiów Heleny wtedy spłonęły na panewce. Oddała się ciężkiej pracy na roli i studiowaniu zielników. Dostała więc od tubylców "łatkę" - "Zielarka". Poprzysięgła nigdy nie wychodzić za mąż. W 2000 roku, gdy Daniela Werowska zjechała do gniazda rodowego - Zielarka Helena liczyła już sobie 80 lat. Z nikim praktycznie nie utrzymywała kontaktów - jedynie zwracała uwagę na Danielę. Szczupłą, kruchą szatynkę o piwnych oczach. Daniela pamiętała swą sąsiadkę jeszcze z czasów dzieciństwa - kiedy to ratowała co niektórych sąsiadów ziołami, gdy tradycyjna medycyna zawodziła. Czas Zielarki Heleny na tym świecie dobiegał powoli końca - zdawała sobie z tego sprawę. Zaintrygowała ją Daniela. Samotna, w wielkim domu, z niebieskim seicentem i olbrzymim Kocurem i małym kundelkiem. Drogi obydwóch pań wkrótce się skrzyżują. Daniela będzie zapraszać na kawę i herbatę swą tajemniczą sąsiadkę o zachodzie Słońca coraz częściej.
Zielarka - przyjaciółka Danieli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
16 wierszy .
Księga Nocy. - tomik poezji. Kres Nocy. Nie wszystko dla nas stracone. Szukamy szczęścia w łyku kawy. Rośliny nad ranem są oszronion...
-
Kate już na początku sesji zaczęła się pocić, a zwykle następowało to pod koniec. Coraz bardziej cała ta terapia, na którą poszła za nam...
-
Daniela zazwyczaj bywała rannym ptaszkiem. Po odejściu z pracy w Wielkim Mieście - postanowiła oddać się głębokiemu wypoczynkowi w Werowie...
-
Daniela - ranny ptaszek. Mamy piękne lato dwutysięcznego roku. Nasza główna bohaterka porzuciła pracę w korporacji w Wielkim Mieście - i do...
-
źródło zdjęcia:-> Redro.PL Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...
-
W odmętach czasoprzestrzeni. Dworek Na Wzgórzu, rok nieokreślony. Danieli sny były raczej niespokojne. Odkąd porzuciła pracę w korporacji,...
-
Parne, deszczowe lato dwutysięcznego roku. Daniela stara się wysypiać cały czas. Urlop powoli dobiega końca. Zmaga się z rozmaitymi przeciwn...
-
Jest początek lipca dwutysięcznego roku. Daniela wzięła bezpłatny urlop, by dojść do siebie po przebojach, jakie zgotował jej szef w korpor...
-
Daniela przebudziła się przed trzecią. O trzeciej piętnaście przejechał radiowóz drogą Na Północ - w stronę starego cholerycznego Cmentarza....
-
Najpierw dwugodzinny Nocny Spacer pod znakiem Miesiączka w znaku Panny. Potem godzinny już spacer za dnia w pięknej, cudownej mgle uliczkami...
-
Lampka szabasowa mnie dziś mocno opaliła. Ciekawe sny miałem. Często mam świadome śnienie. Poprzedniej Nocy byłem koronowany na króla jakieg...
Cieszę się, że opublikowałeś dziś fragment skoncentrowany na osobie Zielarki. Jej postać zaintrygowała mnie w poprzednim odcinku. Ciekawa jestem, jak dalej rozwiną się relacje na linii Daniela-Zielarka. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
UsuńZielarka to bardzo intrygująca postać! Pozdrawiam. U mnie znów sypie śnieg.
OdpowiedzUsuńTak ! Bardzo intrygująca :) U mnie też sypie śnieg :) Dziękuję za komentarz, po zakupach i dokańczając sprzątanie :)
UsuńBardzo ciekawa ta historia życia Zielarki Heleny :) Warto czerpać wiedzę od Starszych. Daniela tylko na tym skorzysta. Szkoda, że to młode pokolenie tego nie rozumie, bo to oni będą tworzyć przyszłość... Świetny post Jarku! Dobrego i spokojnego weekendu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Lutano za komentarz :) Zielarka stanie się ważną osobą w historii życia , tak burzliwego Danieli. Pozdrawiam serdecznie i również dobrego i spokojnego weekendu :)
UsuńBardzo piekny fragment, podoba mi sie. Oj ciezkie czasy. Kiedy babcia zyla czesto mi opowiadala co przezyla podczas II Wojny, ona i jej rodzenstwo. Nie wyobrazam sobie zyc w tamtych czasach i caly czas zyc w strachu ze mnie zabija. Swietny tekst Jardianie, tak trzymaj. Bede zagladac. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję za ten komentarz. Będzie więcej. Ja zaś pozdrawiam z niezbyt odległych miejsc od Krakowa :)
UsuńZielarki to zawsze interesujące postaci. Mam kilka ulubionych, historycznych postaci, np. Sydonię i Hildegardę. W sumie to zainspirowałeś mnie, mam pomysł na post... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Urocznico za komentarz :) W dziejach przewijały się nieskończoną ilość :) Pozdrawiam :)
UsuńJestem bardzo ciekawa, co będzie dalej. Pisz, bo dobrze się czyta Twoje opowieści. Pozdrawiam. Maria.
OdpowiedzUsuńDziękuję Mario za ciepły komentarz. Dalsze dzieje Danieli są pisane :) Pozdrawiam :)
UsuńNiezwykle interesująca ta postać. Zaciekawiła mnie niezmiernie. Wiem że teraz czytam od końca ale jakoś nie przeszkadza mi to, bo się powoli klaruje w mojej głowie co i jak :)
OdpowiedzUsuńBazgroły - dziękuję pięknie za komentarz. Chciałbym to doszlifować i kiedyś wydać. Pozdrawiam już weekendowo :)
Usuń