Noce i Dnie Danieli.

 Daniela w każdą sobotę przeważnie wypoczywała. Jednak ta była inna. Wyszła przed dworek na większe zakupy, zostawiając prozę poetycką ukochanego pisarza na półce. Niebieskie seicento odpoczywało. Daniela wyszła z domu o świcie, wróciła już po wschodzie, jakże energetycznym Słońca. Kupiła duży chleb krojony, ciasto drożdżowe - w dużej ilości - bo tylko takie mogła jeść, kilka litrów mleka oraz multum herbat ziołowych,. I ukochane espresso. Takie pijała w szczególnych okazjach. Rodzina za Wielką Wodą, sąsiedzi  - znajomi i nieznajomi. Znajda kundelek Kajtek biegał sobie wesoło po Werowie dnie i noce. Daniela o niego się nie martwiła. Kocur dostał mleko i karmę. A psów bezpańskich i kotów bezpańskich w wiosce nie brakowało. Komputer odpoczywał, ceglasta komórka także. A mamy rok dwutysięczny i potwornie parne, deszczowe lato. Daniela nie bałaby się teraz, jak wcześniej. Porzuciła psychoanalizę. Postanowiła żyć z pisania. Skrajem dużego - werowskiego sklepu - przemykały jak zawsze karetki pogotowia, radiowozy małe i duże - oraz wozy strażackie. Daniela śladem swoich Przodków - prowadziła badania genealogiczne. Pracę w korporacji porzuciła. Tego dnia zaś  - postanowiła do nikogo już nie dzwonić. Noce i nie ! Jakże bywały do siebie podobne a zarazem różne. Niegdyś namawiano ją na studia prawnicze - jednak z pewnością siebie Daniela odpowiedziała, że nie widzi siebie ani za biurkiem, ani w todze. Od czasu do czasu popełniała wiersze. I nosiła medalik, który ją miał chronić ode złego. Wielkie Oczekiwanie wciąż trwało.

12 komentarzy:

  1. Cóz za zaskakująca zmiana! Zrobiło się u Ciebie tak wiosennie, pogodnie i jasno :) Ja tez uwielbiam drozdzówkę, podobno to jedno z najzdrowszych ciast. Polecam tez ciasto marchewkowe, jest na bazie piernika. Trzymam kciuki za dalsze losy Danieli, bo skoro to "Wielkie Oczekiwanie" to warto na nie czekać.

    Miej się pięknie. Wszelkiej pogody, Jarku. Zdrówka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz Lutano :) Również dużo zdrowia :)

      Usuń
    2. Tylko drożdżowe, acz - czasem sobie pozwalam jak moja bohaterka na zwykłe. Jeszcze raz dziękuję za komentarz Dobra Duszo i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ale piękny kolor swojego bloga wybrałeś. Od razu lepiej się czyta to, co piszesz. Zastanawiam się, czy Ty sam nie prowadzisz badań genealogicznych. Jeżeli tak by było, to ciekawa jestem jak się do tego przygotowałeś i z czego korzystasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, blog nie jest już mroczny. Jest taki program Mario MyHeritage, tam można dla siebie i rodziny zbudować drzewo genealogiczne online :)

      Usuń
    2. Tak, poszedłem za namową Lutany - niegdysiejsza wskazówka - i rozjaśniłem bloga. Jeszcze raz polecam MyHeritage. Doskonały program do budowy drzewa genealogicznego online :)

      Usuń
    3. Bardzo dziękuję za adres. Skorzystam z niego, jeśli będę umiała.

      Usuń
    4. Na pewno dasz radę Mario. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Co do wątku badań genealogicznych, sama nie zagłębiam się w tę dziedzinę wiedzy, ale u mnie w rodzinie niektórzy interesują się robieniem takich drzewek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra wiadomość crouschynca. Program My Heritage jest rewelacyjny. Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

      Usuń
  4. Jasno, przyjemnie.... A do tego ciekawe przemyślenia, opowiadanie. Serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Krysiu za odwiedziny i za komentarz. Wkrótce będzie więcej. Również pozdrawiam :)

      Usuń

Dobra wiadomość dla Czytelników Danieli ;-) .

  źródło zdjęcia:-> Redro.PL   Czas biegnie nieubłaganie. Pisanie od roku 2000 "Wielkiego Oczekiwania" powoli dobiega końca. W...